Decyzja o zaciągnięciu kredytu, zwłaszcza hipotecznego często podejmowana jest pod presją czasu. Nielicznych stać na zakup wymarzonego mieszkania, czy domu za gotówkę. Mimo, iż w ofertach banków roi się od atrakcyjnych produktów tego typu, a dostęp do nich jest uproszczony nie do końca świadomie wybieramy, zwykle w pospiechu bank i kredyt, często nie jest do końca atrakcyjny w perspektywie czasu. Dla szukających własnego lokum często problemem może być kwestia zapłaty zaliczki i szybkiego uzupełnienia brakującej kwoty. Banki są tego świadome. Niestety nieliczni też mogą pochwalić się nienaganną historią kredytową, wysokimi dochodami i zdolnością kredytową. Jeśli oferta kredytu wydaje się być nie za bardzo przyciągająca, a bank chce nam takiego wsparcia udzielić, warto pokusić się o negocjacje, by zyskać jak najwięcej.
Mimo krótkiego czasu na uzyskanie kredytu warto poświęcić chwilę na skompletowanie kilku wniosków kredytowych, w 2-4 bankach. Dlaczego? Mimo tych samych parametrów każdy bank, kierując się wewnętrznymi procedurami, inaczej ocenia takie wnioski i zwiększymy szanse na uzyskanie kredytu w oczekiwanej wysokości. Oczywiście w każdej rozmowie z analitykiem należy podkreślać swoje mocne strony, chociażby umiejętność oszczędzania (jako dowód służyć może rachunek oszczędnościowy, lokata czy fundusz inwestycyjny), gospodarność, czy proponowane formy zabezpieczenia spłaty kredytu. W oczach banku zyskamy miano godnego zaufania klienta. Dzięki temu otworzy się nam droga do uzyskania np. niskiej prowizji, marży czy odstąpienia od dodatkowego ubezpieczenia kredytu.
Jeśli nasze negocjacje nie przynoszą efektu warto użyć „jokera” – przedstawmy ofertę konkurencji – z mniejszym oprocentowaniem, prowizją czy rzeczoną marżą, albo dodatkowymi bonusami. Taka sugestia spowodować powinna ustępstwa banku na naszą korzyść, a jeśli nie – pójdźmy do innego, który na nasze propozycje będzie bardziej otwarty. Warto podkreślić, że nawet najmniejsze obniżki mają znaczenie, zwłaszcza przy kredycie hipotecznym, zaciąganym na długie lata (skorzystaj z darmowej pomocy niezależnego doradcy finansowego Expander). W sumie może uda się dzięki temu oszczędzić nawet kilka tysięcy złotych.